Wybrane książki Władysława Bartoszewskiego dotyczące jego biografii
Warto być przyzwoitym. Teksty osobiste i nieosobiste, Poznań: W drodze, 2005.
„Warto być przyzwoitym” było pisane głównie dla młodego czytelnika niemieckiego, a oto staje się bardzo pożyteczną książką-świadectwem potrzebną młodemu pokoleniu Polaków. W tej chwili i oni albo nie posiadają dostatecznej wiedzy o wydarzeniach i przemianach, w czasie których dorastali, albo też wychowywani w dialektycznym relatywizmie etycznym zastanawiają się „czy warto”. Nam też totalitaryzm „amputował” kawał przeszłości i zainfekował sumienia”.
M. Skwarnicki, Wiosna nadziei? O nowej książce Władysława Bartoszewskiego, „Tygodnik Powszechny” 1990 nr 41, s. 7.
Władysław Bartoszewski - Skąd pan jest? Wywiad rzeka, M. Komar. Warszawa : „Świat Książki”, 2006.
„Takie książki zapełniają dziś pokoleniową przepaść pomiędzy generacją Kolumbów, która tak jak Bartoszewski przyszła na świat w wolnej już II RP, a młodą generacją urodzoną u progu III RP. O ile pokolenie Bartoszewskiego czy Nowaka świetnie zdawało sobie sprawę z cudu niepodległości i z wyjątkowości koniunktury dziejowej po ponad 120 latach zaborów, o tyle generacja współczesna w ogóle nie uważa niepodległości za jakiś wyjątkowy dar. Dobrze by było, by biografia człowieka, który całym życiem udowodnił, że warto być przyzwoitym, znalazła czytelników wśród Kolumbów III RP”.
J. Kurski, Żywot człowieka przyzwoitego, „Gazeta Wyborcza” 2006 nr 275, s. 25.
Dziennik z internowania. Jaworze 15.12.1981 – 19.04.1982, przedm. A. Friszke, Warszawa: Świat Książki, 2006.
„Bartoszewski – wcześniej więzień hitlerowskiego kacetu i stalinowskiego więzienia – potrafił nadać sens tym miesiącom spędzonym w Jaworzu. Wiedzieli o tym współlokatorzy, obierając go „starostą" odpowiedzialnym za kontakty z władzą. Bartoszewski współorganizował także życie kulturalne w obozie (czy „ośrodku", jak mówiła władza). Choćby 17 wieczorów PEN Clubu, a więc 17 wykładów, których prelegentów i tematów pozazdrościłaby niejedna uczelnia. Aleksander Małachowski nazwał go „mistrzem sztuki pogodnego kiblowania", gdyż Bartoszewski czas internowania, ten „wroni areszt", przemienił w czas „nawet pożyteczny".
A. Brzeziecki, Wczasy pod lufą - Władysław Bartoszewski wspomina, „Tygodnik Powszechny” 2006 nr 51, s. 17.
Życie trudne, lecz nie nudne. Ze wspomnień Polaka w XX wieku, rozmowy przeprowadził A. Friszke, Kraków : Wydawnictwo Znak, 2010.
„Książka jest nie tylko kopalnią wiedzy o Profesorze, ale i fascynującą opowieścią o dziejach Polski w XX wieku”.
Mój Auschwitz, rozmowę przeprowadzili P.M.A. Cywiński i M. Zając; Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, Kraków: Wydawnictwo Znak, 2010
Opowieść Wł. Bartoszewskiego o pobycie w piekle Auschwitz i o tym jaki to miało wpływ na jego życie.
Mimo wszystko, ... w rozmowie z M. Komarem, Warszawa: Dom Wydawniczy PWN, Agora, 2013.
„Efektem drugiej tury spotkań [z M. Komarem] stała się kolejna książka, wydana niemal dokładnie na 86. urodziny jej bohatera. Tamta opowieść [Skąd pan jest?] obejmowała biografię Władysława Bartoszewskiego w chronologicznym porządku, od dzieciństwa po lata 90. Tym razem zatrzymujemy się przy wybranych tematach: mowa o zasadach, jakimi należy kierować się w życiu, o niedawnym jubileuszu, o działalności wykładowcy historii - na KUL-u i w Towarzystwie Kursów Naukowych... Miejsce centralne zajmuje jednak temat niemiecki...”
Lektor [T. Fiałkowski ], „Pan wciąż biegnie”... „Tygodnik Powszechny” 2008, nr 8, s. 36.
Mój Pen Club, [uczestnicy rozmowy] I.Smolka, A. Pomorski, Warszawa: Dom Wydawniczy PWN, 2013.
„Opowieść Władysława Bartoszewskiego, członka PEN Clubu od lutego 1969 r., od października tegoż roku członka zarządu, od 1972 r. sekretarza generalnego, od 1995 r. wiceprezesa, od 2001 r. prezesa, a dziś prezesa honorowego, dotyczy przede wszystkim rozlicznych funkcji, jakie ten salon pełnił w latach schyłkowego Peerelu, a także przemyślanej strategii, dzięki której udało się wtedy obronić niezależność założonej w 1925 r. organizacji. Uczestnikami rozmowy są Adam Pomorski - obecny jej prezes, i Iwona Smolka – wiceprezes”.
Lector [T. Fiałkowski], Ostatni salon, „Tygodnik Powszechny” 2013, nr 16, s. 32.
Środowisko naturalne, korzenie, spisał M. Komar, Warszawa: Świat Książki, 2010.
„U źródeł tej książki leży wdzięczność dla jej bohaterów – ludzi, którzy w latach 1930-1945, a też i potem, tworzyli moje środowisko naturalne. (…) odważni, szlachetni, wierni – obdarzali mnie zaufaniem, a czyniąc to, postawili przede mną zadanie życiowe: być przyzwoitym”.
Wł. Bartoszewski, Wstęp.
Pod prąd. Moje środowisko niepokorne 1945-55. Wspomnienia dziennikarza i więźnia, oprac. M. Komar, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2011.
„Ta książka to dla mnie samego eksperyment, bo mieszczę w niej kolegów z Armii Krajowej i działaczy akowskiego podziemia, a także przypadkowych współwięźniów, mieszczę arystokratów i bardzo prostych, zwyczajnych ludzi. Mieszczę byłego komunistę, Żyda-adwokata, który miał też różne oblicza i wybitnego polskiego adwokata prawicowej orientacji politycznej, oficera rezerwy WP, uczestnika walk o niepodległość. Wszyscy występują obok siebie jako ludzie, którzy wpływali na mnie, a może i ja trochę na nich”.
Wł. Bartoszewski, Wstęp.
Wiosna jesienią. Październik '56,. [oprac.] M. Komar, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2012.
„Ten tom zawiera portrety ludzi, którzy tworzyli środowisko naturalne Władysława Bartoszewskiego po jego wyjściu z więzienia jesienią 1954 roku. Bibliotekarze, dziennikarze, publicyści, historycy, prawnicy elita polskiej inteligencji...
M. Komar, Wstęp.
Bóg honor obczyzna. Przyjaciele znad Jordanu i Tamizy, [oprac.] M. Komar. Warszawa: Dom Wydawniczy PWN, 2014.
„W obecnym tomie wspomnień przypominam dwa skupiska ludzi, którzy stali się przyjaciółmi i odegrali w moim życiu pewną rolę – z kręgu „Tygodnika Powszechnego” w Krakowie oraz inteligencji warszawskiej, ze środowiska polskiej emigracji politycznej w Wielkiej Brytanii i mocno z Polską związanych Żydów polskich w Izraelu”.
Wł. Bartoszewski, Wstęp.
Kryptonim „Bonza”. Życie jednoznacznie podwójne, [oprac.] Michał Komar, Warszawa: Dom Wydawniczy PWN, we współpr. z Firmą Wydawniczą Sezamm Małgorzata Maruszkin, 2015.
„W kolejnym tomie wspomnień Władysław Bartoszewski sięga pamięcią do czasów, gdy stał się jak sam to określa „tajnym i dobrowolnym współpracownikiem Radia Wolna Europa. (…) Kryptonim Bonza to nazwa operacji rozpoznawczej Służby Bezpieczeństwa, wymierzonej we Władysława Bartoszewskiego i opozycję”.
Wstęp.